Dopuszczalność dowodów z nagrań bez zgody i wiedzy rozmówcy

Sąd Najwyższy ponownie zajął się kwestią dopuszczalności wykorzystania w procesie cywilnym tzw. owoców zatrutego drzewa. Wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2016 r. (II CSK 478/15) SN uznał za legalne uzyskanie dowodu z nagrania przeprowadzonego bez zgody i wiedzy jednego z rozmówców. Jednakże, co stanowi meritum wyroku, nagranie nie może pochodzić z czynu zabronionego w świetle art. 267 KK, co równoznaczne jest z faktem, iż nagrywane treści muszą być przeznaczone dla nagrywającego.

Sąd Najwyższy wskazał również, iż możliwość niedopuszczenia takiego dowodu istnieje w sytuacji, gdy nagranie zostało dokonane w okolicznościach wskazujących na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego.

Podnoszone w sprawie argumenty o możliwości manipulacji i sterowania przez nagrywającego prowadzoną rozmową zostały przez Sąd Najwyższy odrzucone jako nieuzasadniające niedopuszczenie dowodu bez jego wcześniejszej oceny i wyważenia interesów obu stron rozmowy. Istotnym według SN jest każdorazowo zbadanie przez sąd relacji pomiędzy prawem do prywatności osoby nagrywanej a prawem do sprawiedliwego procesu powoda.